Franek kocha smoki, kocha tez dinozaury, Batmana i LEGO, ale smoki zdecydowanie są na prowadzeniu. Pewnego dnia uznałam, że koniec z prostymi książeczkami obrazkowymi i czas na „poważną” literaturę. Szukałam opinii w Internecie ale w końcu po prostu pojechałam do EMPIKU.Wypisane na kartce pozycje poszły w kąt kiedy zobaczyłam książkę „O smoku, który lubił krówki” autorstwa Elżbiety Pałasz. Najlepszą rekomendacją jest fakt, że ja, 38 letnia matka przeczytałam książkę od dechy do dechy zanim Franek wrócił z przedszkola. I to z przyjemnością! Jest cudna, wesoła, mądra, z nieprzesłodzonymi, przepięknym ilustracjami Piotra Rychel. Wspaniale się ją czyta a gierki słowne przy akompaniamencie śmiechów wzbogacają język naszych pociech.
- Jaszczurek Wituś jestem!
- Ja smok jestem – odparł smok. Miło mi. Ale – tylko proszę się nie gniewać
– moim zdaniem nie wygląda Pan na szczurka. Nie ma Pan sierści.
– moim zdaniem nie wygląda Pan na szczurka. Nie ma Pan sierści.
- A ja myślałem, że jest pan krasnoludkiem, czyli małym smoczkiem
– usprawiedliwił się smok.
– usprawiedliwił się smok.
- Coś podobnego! Przecież ja nie nadaję się do ssania przez malutkie bobaski!
oburzył się jaszczurek
W książce spotkamy tytułowego smoka pacyfistę, świerszcza - grajka, odważnego jaszczurka, wesołą krówkę (taką łaciatą), rozkapryszoną królewnę, małego „wielkiego” rycerza i rycerza starego w zardzewiałej zbroi. Uczymy się, żeby zważać na konsekwencje naszych czynów, że nie zawsze wszystko jest tym co się nam wydaje i że warto mieć dobre serce i przyjaciół.
Nasza biblioteczka nieco się już od czasu zakupu rozrosła, jednak smok nadal jest numerem jeden. Z przyjemnością wracamy do niej co kilka dni. Wydawnictwo Bajka zamieniło nam wieczory w bajkę i z radością sięgamy po kolejne ich pozycje.
Książkę można kupić na stronie wydawnictwa BAJKA (KLIK) w promocyjnej cenie 29, 40. W EMPIKU kosztowała tyle co zwykle, czyli 34,50 (ja zapłaciłam za nią punktami Payback – nawet nie wiedziałam, że mogę :)). Gorąco polecam – miłość od pierwszego czytania gwarantowana!
A przy okazji bardzo dziękujemy PioTrusiowo - Handmade (KLIK) za cudną myszkę wystawioną na aukcji charytatywnej dla małego Nathaniela. To były dobrze a przy okazji uroczo wydane pieniądze!
Na tych samych aukcjach (dla Nathaniela) kupiłam też przecudną bluzę minky od SAMODOBRO.
Będzie to jeden z prezentów dla kruszynki, która pojawi sie w domu mojej przyjaciółki na początku kwietnia :) Jest piękna, doskonale wykonana i tak miła w dotyku, że sama bym się w nią ubrała!
Nathanielowi wiele zdrówka i wielkie brawa dla Natanielkowo za piękną akcję!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz