poniedziałek, 10 marca 2014

Remiza strażacka z kartonów :) Radosna twórczość mamy i Franka

Nie wyszło może tak jak zaplanowałam, ale zabawa była i remiza została przez Franka pokochana, mimo pewnych artystycznych niedociągnięć :) A zaczęło sie od pewnych dwóch dużych kartonów, z którymi  nie wiadomo było co zrobić.... Nie ma to jak  odrobina wspólnej, kreatywnej zabawy. No do domek!

Nieśmiałe początki w wykonaniu mamy...
W ruch poszedł nożyk i papierowa taśma klejąca.


Pierwsze próby malowania.....


Nabieramy czerwonych barw - w ruch poszły plakatówki (innych farb nie mieliśmy pod ręką)



Pierwsze efekty współpracy i pojawił się mały dzwonek



Niestety plakatówki okazały sie mało efektowne i brudziły wszystko wokoło,
więc poprawiliśmy akrylowymi i wycięliśmy okno dachowe...
Pojawiły sie tez małe zasłonki i srebrny napis.



Niestety nadal nie możemy dojść do porozumienia czy drzwi maja być "metalowe"
czy "drewniane" A Wy jak sądzicie???


W weekend byliśmy w Krainie Kinder Niespodzianki.
Już niebawem mała relacja ;)


11 komentarzy:

  1. Ale świetne! Gratuluję pomysłu! Genialne!
    Mogę tak piać z zachwytu tysiącami komplementów. Uwielbiam "coś z niczego"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż się zarumieniłam ;) Dziękujemy bardzo :)

      Usuń
  2. Mega pomysł gratuluje kreatywności:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kreatywna mama zawsze na tak!! Piękna remiza :D gratuluję pomysłowości :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Super wykonanie i pomysł. To mi przypomina nieco nasz zamek http://maniamamowania.pl/zamek-z-pudelka/

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja chyba wolałabym drewniane ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja się zabieram do kuchenki z kartonu i jakoś nie mogę się zabrać, Pomysł zabawek z kartonu jest świetny, rozwija wyobraźnie i umiejętności dziecka, a ile frajdy daje czas spędzony razem.Remiza wyszła super,Franek widać bardzo zadowolony:D POzdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow! Jestem pod wrazeniem! Dziecko najszczesliwsze na swiecie...

    OdpowiedzUsuń
  8. Taką remizę to i ja powinnam wyczarować Oskarowi.

    OdpowiedzUsuń